Sushi – moda, która nie przemija
Stolica Polski przeżywała już wszystkie możliwe mody kulinarne: wysyp budek z kebabami, z zapiekankami, makaronami, pierogami, frytkami belgijskimi, pizzami i tajskimi lodami, naprawdę było już wszystko i wiele z tych pomysłów… przeminęło. Tym, co jednak od kilkunastu lat trzyma się dzielnie, można by rzecz jak samuraj, to japońska potrawa, bez której miłośnicy – zwłaszcza pracowniczy szczebla kierowniczego – nie wyobrażają sobie życia. Mowa oczywiście o jakże nie tylko smacznym, obfitym w doznania smakowe, ale i zdrowym daniu, jakim jest sushi.
Warszawa sushi nie wypuści tak prędko tej mody ze swoich rąk. Fantastyczne restauracje istniejące od lat to jedno, ale na rynku pojawiają się ostatnio również małe knajpki oferujące dość budżetowe, a jednak wciąż smaczne i sycące połączenie ryżu z rybą czy też kawałkami warzyw i owoców. Można by rzecz – czy tanio i dobrze to połączenie możliwe, czy to wciąż jest jeszcze sushi? Warszawa daje odpowiedzi w postaci wykresów biznesowych, a te zdecydowanie pokazują, że biedny czy bogaty, młody czy stary, wszyscy lubimy od czasu do czasu zamoczyć maka w sosie sojowym, choćby dla samej tej, jakże zmysłowej czynności.