Pielęgnacja twarzy według Koreanek

Nieskazitelna, promienna cera? Tak to jest możliwe, a Koreanki wiedzą to najlepiej. W książce „Sekrety urody Koreanek” Charlotte Cho opisuje jak dbać o cerę, żeby wyglądała świeżo bez makijażu.
Europejki, kiedy opowiadają o swojej cerze mówią głównie o jej problemach: zmarszczkach, niedoskonałościach czy przebarwienia, które muszą zakrywać grubą warstwą podkładu i korektora. Koreanki natomiast zachwalają kosmetyki do pielęgnacji cery i na tym skupiają się przede wszystkim. Od małego uczone są odpowiedniego oczyszczania, złuszczania, nawilżania i regeneracji swojej cery.

Charlotte Cho na własnym przykładzie pokazuje jak dokonać czegoś co dla Europejek czy Amerykanek jest czymś niewyobrażalnym, wręcz marzeniem. Mitem jest również to, że cera Koreanek to efekt ich dobrych genów – wszystko zależy od prawidłowej pielęgnacji. Autorka przedstawia w swojej książce proste sposoby dzięki którym każda kobieta może pożegnać się z narzekaniem na niedoskonałości, które w dzisiejszych czasach spotykają nie tylko nastolatki, ale dorosłe kobiety.

Każda kobieta, nieważne w jakim wieku, wie że ładna cera to podstawa. W dzisiejszych czasach niejako zostało narzucone bycie pięknym jak z okładki czasopisma. Kobiety starają się robić wszystko aby się podobać. Nie chodzi tu tylko o mężczyzn, ale również zazdrość innych kobiet.

W takim razie co zrobić? Czy naprawdę trzeba rezygnować z przyjemności jedzenia czekolady, która wzmaga produkcję sebum i niejako przyczynia się do powstawania coraz większej ilości wyprysków? Absolutnie nie, wystarczy tylko odpowiednio o siebie zadbać.

Oczyszczanie twarzy nie musi być udręką, wręcz przeciwnie to czysta przyjemność. Tak jak nakładanie makijażu rano, tak również zmywanie go wieczorem powinno sprawiać radość, dlatego warto przeczytać tę książkę i dowiedzieć się w jakiej kolejności i jakie kosmetyki używać do danego typu cery. Należy również pamiętać, że każda skóra jest inna. To co u jednych się sprawdzi, niekoniecznie u innych zadziała.

Udostępnij: